WIADOMOŚCI

Horner: kierowcy nie mogą "nurkować" tak samo jak piłkarze
Horner: kierowcy nie mogą "nurkować" tak samo jak piłkarze
Sprawa z kontrowersyjnymi karami w GP Austrii ciągle odbija się szerokim echem wśród osób związanych z królową motosportu. Szef Red Bulla, Christian Horner twierdzi, że F1 powinna unikać sytuacji, w których kierowcy będą celowo powodować sporne incydenty, by ukarać rywala tak jak w piłce nożnej, gdy zawodnicy "nurkują".
baner_rbr_v3.jpg

Sankcje dla Lando Norrisa oraz Sergio Pereza wzbudziły wiele kontrowersji wśród różnych ekspertów oraz fanów. Obaj kierowcy zostali ukarani za to, że zmusili swoich rywali do opuszczenia toru, w czasie gdy walczyli o pozycję.

Brytyjczyk dokonał tego w zakręcie numer 4 na samym Perezie, a Meksykanin później dwukrotnie wypchnął poza obręb toru Charlesa Leclerca, który atakował po zewnętrznej. Za wszystkie incydenty sędziowie konsekwentnie przyznawali 5-sekundowe sankcje oraz punkty karne.

Jednakże zdecydowana większość padoku F1 nie zgadzała się z tymi decyzjami i twierdziła, że był to typowy "race incydent". W tym gronie był oczywiście Christian Horner, który przyznał, że F1 nie może pozwolić sobie na to, by kierowcy symulowali dany manewr tak samo jak piłkarze:

"Nie chcecie przecież, aby piłkarze nurkowali. Moim zdaniem powinniśmy tego unikać", mówił Brytyjczyk, cytowany przez Motorsport.

"Zdaje sobie sprawę z tego, że jest to niesamowicie trudne, ponieważ dyskutujemy o różnych kwestiach i wiem, że jest to skomplikowane dla dyrekcji wyścigowej. Natomiast w moim odczuciu te incydenty to były typowe zdarzenia wyścigowe i nie powinny za nie przysługiwać kary."

Horner oznajmił też, że jego zdaniem kierowcy, którzy atakują po zewnętrznej, powinni być świadomi ryzyka tego manewru:

"Incydenty Lando i Checo to zwykły wyścig. Próbujesz po zewnętrznej, więc podejmujesz ryzyko. FIA przyznała karę za pierwszy incydent i z tego powodu musiała dać też za sytuacje z Charlesem."

"Ci ludzie ścigali się w kartingu od dzieciństwa i doskonale wiedzą, że jeśli atakujesz po zewnętrznej, podejmujesz ryzyko, zwłaszcza jeżeli nie jesteś przed samochodem. Moim zdaniem kary były nieco surowe i trochę nie wpisują się w zasadę "pozwólmy im ścigać się", której broniliśmy w ostatnich sezonach."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

4 KOMENTARZE
avatar
Piter_nl

08.07.2021 19:22

0

Z tym nurkowaniem to tak trochę jak by się odnosił do rzutu karnego z meczu piłkarskiego Anglia-Dania ???? co jest oczywiście zrozumiałe ze względu na fakt że wszyscy o tym trąbią. Byle by kierowcy tego nie praktykowali bo takie zachowania w tej dyscyplinie mogą się źle skończyć A nawet tragicznie.


avatar
Aeromis

08.07.2021 19:32

0

Ironiczna instrukcja obrony w długich zakrętach: 1. Zjedź do wewnętrznej przed dohamowaniem. 2. Dohamuj 3. W zakręcie czym prędzej wywal z toru tego po wewnętrznej, choćby był kilkadziesiąt centymetrów z przodu. Jeśli jeden może wypchać drugiego, to raczej "pozwólmy jemu się ścigać". Po co komu nudna walka koło w koło, nikt tego nie chce oglądać. Manewry wyprzedzania po zewnętrznej są nudne. Niech no tylko deszcz spadnie, ale będzie ubaw w zakrętach.


avatar
Frytek

09.07.2021 08:35

0

Dobrze gada. Polać mu.


avatar
ekwador15

09.07.2021 12:12

0

co za bzdury. jakie symulowanie. przecież widać że nie było miejsca i leclerc musial wyjechac na zwir. czyli Leclerc mogl nie zjezdzac na zwir, wtedy obaj skonczyliby na poboczu z rozbitymi autami.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu